W artykule z 7 września br. pisałem o włamaniu na serwer wykopu i kradzieży bazy danych użytkowników. Zwłoka w ujawnieniu tej informacji ze strony Wykopu była bardzo długa. Wykop tłumaczył, że sprawa wykracza poza granicę Polski i sprawa wyjaśniana jest przez międzynarodowe organa ścigania. Jak się jednak okazuje osoby odpowiedzialne za te włamanie i kradzież danych to 18-tolatek i dwóch 15-tolatków z Polski. Policja ustaliła i przesłuchała trzech młodych chłopaków, którzy zamieszani są w kradzież bazy danych Wykopu. 18-to latek mieszka w Olsztynie, jeden 15-to latek we Włocławku, a drugi w Braniewie. Nie wykluczone są dalsze zatrzymania i przesłuchania ponieważ w sprawę zamieszanych jest więcej osób z Bielska Białej, Poznania i wspomnianego Braniewa. Policja odzyskała bazy danych i zabezpieczyła sprzęt komputerowy w/w osób. Przedstawiciele Wykopu poinformowali, że dane użytkowników nie są już w żaden sposób zagrożone. Sądzę jednak, że po tym jak Wykop załatwił tę sprawę, informacje te dla wielu z pewnością nie są przekonujące. Tym bardziej, że niedawno dział bezpieczeństwa portalu nasza-klasa.pl w porozumieniu z Wykopem, zmienił hasła dostępu do niektórych kont swoich użytkowników. Być może ma to związek z prowadzonym śledztwem ponieważ dane te zostały zmienione niedługo po zatrzymaniu przez policję sprawców włamania na serwer Wykopu.

Być może podanie informacji, że sprawa wykracza poza granicę kraju została podana celowo, aby zmylić osoby, które dokonały włamania. Być może sprawa faktycznie wykraczała poza granicę kraju ponieważ do włamania hakerzy mogli wykorzystać serwery zagraniczne. Jednak podanie informacji, że policja zatrzymała włamywaczy po kilkunastu dniach od zgłoszenia tego faktu przez Wykop, pozwala sądzić, że przez długi czas Wykop nawet nie wiedział, że dane zostały skradzione. Prawdopodobnie dopiero gdy w sieci pojawiły się informacje potwierdzające włamanie, Wykop podjął działania w tej sprawie.