Szturm Facebook`a

Internet

Facebook szturmem podbija świat. Pozostała już tylko nieliczna grupa Państw – w tym Polska – która broni się przed Facebookiem. Szturm Facebooka doprowadza do osłabienia pozycji rodzimych serwisów społecznościowych w danych Państwach lub ich całkowitego zamknięcia.

Co takiego jest w tym portalu, że znajduje tak duże zainteresowanie w społeczności sieciowej? Z pewnością popularność Facebooka napędzana jest przez samych jego użytkowników. Pewnie wielu z Was otrzymało na maila od znajomej bądź znajomego zaproszenie do Facebooka. Przyznam się szczerze, że otrzymałem ich przynajmniej kilka jednak z żadnego nie skorzystałem i nie posiadam konta na Facebooku. Nie bez znaczenia są tutaj również firmy – również z branży internetowej – które na swoich firmowych witrynach zamieszczają widgety Facebooka. Uważam to za ich duży błąd, który w przyszłości może się na nich zemścić. Facebook zaczął już sprzedawać reklamy głównie na rynku amerykańskim. Sądzę jednak, że kwestią czasu jest jak będzie sprzedawał reklamę na innych rynkach (być może już to robi, nie sprawdzałem) – również polskim. Ciekaw jestem czy sieci reklamowe, na których witrynach można znaleźć widgety Facebooka będą w dalszym ciągu prezentować dodatki Facebooka i czy będą promować swoje profile w tym portalu. Mam nadzieję, że popularność Facebooka to tylko moda, która niedługo się skończy lub zmieni. Wg mnie nie jest dobre istnienie tylko nielicznej grupy ogromnych portali społecznościowych, które będzie można określać mianem molochów. Takie portale mogą doprowadzić do osłabienia pozycji rodzimych serwisów społecznościowych lub ich całkowitego zamknięcia. Czy wyobrażacie sobie sytuację, w której jedynym dużym portalem społecznościowym w Polsce byłby Facebook, a pozostałe portale takie jak nasza-klasa, fotka czy grono lub inne mniejsze, przestałyby istnieć lub stałyby się niszowe?

Mam jednak nadzieję, że Facebook nie zawładnie Polskimi internautami i nie stanie się numerem 1 wśród polskich portali społecznościowych. Przykład „ebay” czy „bebo” pokazuje, że Polski rynek internetowy jest specyficzny i przejęcie polskich internautów może okazać się trudne.

Previous Story

«

Next Story

»